Piotr Frączak Piotr Frączak
232
BLOG

Czy rząd boi sie partnerstwa?

Piotr Frączak Piotr Frączak Polityka Obserwuj notkę 0

Nie można być trochę w ciąży, a czy można być tylko trochę partnerem? Nie nie można, choć można oczywiście ograniczyć partnerskie relacje do pewnych obszarów. Jednak jak już sie określi ten obszar nie mozna być partnerskim w połowie. Bo to nie partnerstwo, a manipulacja lub zwykły paternalizm. Znamy takich partnerskich rodziców, którzy rezygnuja z partnerstwa gdy sprawy idą nie po ich myśli. Tak tez często robi władza. Partnerstwo przecież jest po to aby ją wspierać. Jak nie, to partnerstwo jest niepotrzebne. Moim zdaniem to błedne myślenie.

31 marca rząd przyjął „Wytyczne w zakresie realizacji zasady partnerstwa na lata 2014-2020”. Realizowanie zasady partnerstwa jest narzucone krajom członkowskim przez odpowiednie zapisy dotyczace wdrażania Funduszy Europejskich, ale sposób realizacji tej zasady pozostawiony jest w dużej mierze do decyzji poszczególnych państw. Wytyczne miały być takim sposobem okreslenia strategii realizacji tej zasady obecnie i ... góra urodziła mysz.

Troche historii

Na poczatek kilka wspomnień. Warto uświadomić sobie jaki jest kontekst rożnych decyzji. Oczywiscie dyskusja jest starsza, ale chciałbym zacząć od efektów dwóch badań zleconych przez administrację Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ktgórego działania kontynuuje MIR) zlecił bodaj w 2009 badanie „Ocena realizacji zasady partnerstwa w ramach SPO RZL i PO KL” a nastepnie listopadzie 2010 roku pojawiła się raport z badania „Analiza efektywności funkcjonowania komitetów monitorujących programy operacyjne na lata 2007-2013” (por. Obu badań tutaj  ). Ciekawe główną rekomendacją obu badań była „kwestia dookreślenia dookreślenie przyjętej strategii partnerstwa. Ta rekomendacja dotyczy zresztą zarówno myślenia o poprawieniu funkcjonowania komitetów już w tej chwili, jak i patrzenia na problem partnerstwa w kontekście przyszłej perspektywy finansowej”. Administracja mimo deklaracji nie podjęła się pracy nad strategią jeszcze w poprzedniej perspektywie. Zreszta kwestia „dobrego rzadzenia” okazała się piętą Ahillesową systemu (por. np. Wzmocnienie zostało zmniejszone ). Jednak w ramach przygotowań do kolejnej perspektywy (m.in. z inicjatywy Grupy Roboczej ds Społeczeństwa Obywatelskiego) prace ruszyły pełna para. MRR zlecił opracowanie strategii realizacji zasady partnerstwa w procesie programowania i wdrażania wsparcia z funduszy polityki spójności (Europejskiego Funduszu Społecznego, Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Funduszu Spójności) w perspektywie finansowej 2014-2020, które poddał konsultacją i w konsekwencji przjął wspomnaine wytyczne, które nie zawierają juz słowa „strategia” (i słusznie bo nie są strategicznym rozstrzygnięciem).

Podstawy problem – różnica zdań

Jak Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarzadowych rozumie partnerstwo wiadomo (wypowiadał się w tej kwestii wielokrotnie np. w odpowiedzi na ankietę resortu w tej sprawie). Partnerzy społeczno-ekonomiczni przygotowali też swoją specjalna białą księgę. Nie do końca wiadomo jaka jest strategia rządowa. Czy dla urzędników też istotą partnerstwa jest dopuszczenie partnerów społecznych (w tym organizacji pozarządowych, związków zawodowych, pracodawców, przedstawicieli nauki i biznesu) do wspólnego namysłu nad tym co trzeba zrobić, jak to zrobić i wspólnej oceny czy się to udało (w dokumentach określa się to jako „partnerstwo na etapie planowania, wdrażania, monitorowania i oceny”)? Jesli tak, to zaproszenie do rozmowy powinno być połączone ze stworzeniem warunków, które umożliwią partnerom wykorzystanie swoich możliwości (w dokumentach „wzmocnienie instytucjonalne partnerów”). Ale partnerstwo nie oznacza, że weźmiemy od partnerów to co jest nam potrzebne (ich społecznie poświęcony czas, uwagi w obszarach, których potrzebujemy ich wsparcia itp.). Bo to nie partnerstwo ale czysty wyzysk. Partnerstwo polega na tym, że pozwolimy partnerom mówic to co oni chcą powiedzieć, a nie to co chcemy my usłyszeć. Że damy im szanse podejmowania inicjatyw, które  wydają się zbędne, ale z ich punktu widzenia sa istotne. To jest partnerstwo. 

Jakie partnerstwo?

Na odpowiedź, a po co władzy takie partnerstwo, mam tylko jedną odpowiedź. Partnerstwo jest obligatoryjne. Jesli więc władza nie chce debaty z partnerami to sprowadzi ich do roli już to lobbystów (będą tylko zabiegać o swoje) już to instytucji kontrolnych, które nie będą miały mocy aby z nią wypracowywać kompromisowe rozwiazania, ale na krytykowanie działań sił im starczy. To też partnerstwo, ale innego typu (w propozycjach strategii partnerstwa pojawiały się i takie rozwiązania). W tej chwili rozstrzyga się model partnerstwa we wdrażaniu Funduszy Europejskich na najbliższe lata. Szkoda, że rząd wycofał się z idei Grupy Roboczej ds Partnerstwa (mimo, że wszystkie zlecane przez administrację badania podkreślały jej znaczenie, a wagę Grupy Roboczej ds Społeczeństwa Obywtelskiego w tej perspektywie podkreślali choćby przedstawiciele KE), która zapewniłaby byc może ten strategiczny wymiar partnerstwa. Jesli nie tak inaczej musimy pracować na ułożeniem tych relacji.

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka